BrickHeadz to seria, którą niektórzy kochają, a niektórzy nienawidzą. W tym roku liczba tych pierwszych może się zwiększyć.
Na nowe sety BrickHeadz musimy poczekać do 1 lutego. Tym razem LEGO uraczy nas pięcioma zestawami, z których jeden nawiązuje do serialu Stranger Things, a drugi – Struś Pędziwiatr i Wiluś E. Kojot jest po prostu świetny!
Można byłoby napisać książkę o tym, dlaczego ta seria wciąż żyje i cieszy się popularnością. Atrakcyjność wizualna większości z nich jest – delikatnie mówiąc – homeopatyczna, ale LEGO z uporem maniaka co roku wydaje nowe, więc zbieracze złomu, styropianu i innych dziwnych rzeczy, zbierają także te klocki.
Co zobaczymy w lutym? Moim faworytem jest set LEGO 40559 Struś Pędziwiatr i Wiluś E. Kojot. Na tle innych braci i sióstr z rodziny i Adamsów, tfu… BrickHeadz jest po prostu ładny. Można go podarować dziecku szwagra i ma się gwarancję, że nie będzie się moczyło do 40-tki. Ten 205-elementowy i set na licencji „Zwariowanych melodii” udowadnia, że można zrobić figurki BrickHeadz, które będą naprawdę atrakcyjne. Cena 89,99 zł.
W lutym otrzymamy także następujące sety LEGO BrickHeadz:
- 40523 Zajączki wielkanocne (cena katalogowa: 59,99 zł)
- 40552 Buzz Astral (44,99 zł)
- 40553 Chudy i Bou (89,99 zł)
- 40549 Demogorgon i Jedenastka (89,99 zł)
Wyjaśnienia dla osób, które wolą sztukę wysoką od pop – Buzz Astral, Chudy i Bou to postaci z filmu Disney’a „Toy Story”, Demogorgon i Jedenastka z serialu „Stranger Things”, a zajączki wielkanocne to… coś, czego na wielkanocny stół nie postawicie. Inwestorzy powinni zwrócić uwagę na set 40549, bo na wiosnę planowany jest kolejny sezon serialu. Jeżeli się obroni, to jest szansa, że powstaną kolejne sezony, a sety nawiązujące do „Stranger Things” będą zyskiwać na popularności.
Zobaczcie też zapowiedzi najnowszych setów serii Harry Potter.
Co sądzicie o tych premierach? Warto na nie czekać? Planujecie zakupy? Dajcie znać.