Premiera LEGO Miasteczka Halloween Tima Burtona to dobra okazja, by ponownie obejrzeć kultowy film oraz przypomnieć poprzednie zestawy i figurki nawiązujące do tej produkcji.
Film z 1993 roku był pierwszym w historii pełnometrażowym filmem animowanym stworzonym techniką poklatkową. W ubiegłym roku został wprowadzony do Narodowego Rejestru Filmowego USA jako film „znaczący kulturowo, historycznie lub estetycznie”. Trzeba przyznać, że film był innowacyjnym, klimatycznym obrazem.
Jeśli zdecydujecie się na seans z polskim dubbingiem, głosu głównemu bohaterowi, Jackowi Skellingtonowi użyczył zmarły przed kilkoma dniami Wojciech Paszkowski, legenda w świecie polskich wersji filmów, seriali czy gier komputerowych.
Klockowe wersje bohaterów
Filmowe postaci są, jak to w dziełach Burtona, przedstawione dość specyficznie – jednocześnie śmiesznie, i strasznie. Co oznacza, że zaprojektowanie ich klockowych wersji jest dość niewdzięcznym zadaniem. Pierwszą próbą przeniesienia Jacka i Sally do świata Lego był zestaw Brickheadz LEGO 41630 Jack Skellington i Sally z 2018 roku. Można go pochwalić za ciekawe nadruki, jednak forma prezentacji modeli nie oddaje zbyt dobrze wyglądu filmowych pierwowzorów – wysokiego, smukłego Skellingtona i pozszywanej z wielu części, smutnej niewiasty.
W kolejnym roku, w drugiej serii kolekcjonerskich figurek na licencji Disneya (LEGO 71024 Seria Disney 2) także pojawiło się dwoje głównych bohaterów filmu – Jack w pasiastym stroju, z charakterystyczną głową, wyposażony w prezent w czarno-białym opakowaniu i Sally w pozszywanym stroju, śladami po „zabiegach” na twarzy i różnokolorowych dłoniach, z czarnym kwiatem w ręce.
Tegoroczny zestaw zawiera figurki większej liczby bohaterów filmowych – Jack otrzymuje tutaj dłuższe nóżki, znane m.in. z figurek z serii Avatar, towarzyszy mu pies-duch Zero, Scully jest bardzo podobna do wersji z 2019 roku. Debiutują klockowe wersje Loka, Szoka i Baryła (jedna z buziek to wykapany Joker Jareda Leto), jest też Święty Mikołaj. Najbardziej podoba mi się jednak przedstawienie Burmistrza – zbudowana z kilkunastu elementów postać jest według mnie najbliższa swemu ekranowemu pierwowzorowi – z frakiem, kapeluszem i podwójną buźką prezentuje się znakomicie! Wśród figurek brakuje filmowych mrocznych bohaterów – Babojagołaka czy Doktora Finkelsteina – ważnych dla fabuły osobistości.
Co dokładnie znajdziemy w miasteczku?
Zestaw przedstawia trzy lokacje znane z filmu – czarne wzniesienie z zakręconym końcem (w filmie magicznie prostuje się podczas spaceru Jacka) i z dużym elementem imitującym księżyc w tle (widzę tutaj małą niekonsekwencję – na zdjęciach promujących zestaw przedstawione jest spotkanie Jacka i Sally na tym wzniesieniu, w filmie taka scena ma miejsce na zaśnieżonym, białym terenie, a nie na czarnym); rozszerzającą się w górnej części chatkę, którą można upiększyć świątecznymi ozdobami i w której znajdziemy tablicę z przepisem Jacka na święta oraz fragment rynku miasta – budynek z otwieranym dachem (w nim mównica, gdzie Jack wygłosił przemówienie o świętach), plac z fontanną i czarnym, smukłym drzewem.
Zestaw uzupełnia biała, chodząca wanna, która posłużyła do porwania Świętego Mikołaja (i nie tylko). Podoba mi się kolorystyka zestawu, tak jak kontrasty w filmie – szare i czarne budowle ozdobione kolorowymi elementami balansują pomiędzy smutkiem i radością, światem mroku i świąteczną atmosferą.
Liczący 2193 elementy zestaw LEGO 21351 Disney: Miasteczko Halloween Tima Burtona debiutuje właśnie na stronie LEGO (dla członków programu LEGO Insiders) w cenie katalogowej 879,99 zł. Ma trafić do szerszej dystrybucji.
Więcej zapowiedzi na 2024 rok znajdziecie tutaj>>.
***
W tym roku z produkcji wyleci wiele zestawów LEGO. Ich aktualną listę znajdziecie w naszym zestawieniu Wycofań LEGO 2024.
Po więcej nowości dołączcie do naszej społeczności na Facebooku: https://www.facebook.com/klockinews
Artykuł zawiera linki afiliacyjne. Robiąc zakupy dzięki nim wspieracie rozwój tego bloga. Dzięki!