Hełmy bohaterów – dlaczego aż tak drożeją?

Każdy, kto natknął się na temat inwestowania w LEGO na pewno słyszał o hełmie pilota myśliwca TIE (75274). Po wycofaniu jego cena wzrosła sześciokrotnie. Czy inne „główki” mają choć cień szansy, by się do tego wyniku zbliżyć?

Hełm pilota myśliwca TIE (75274) kosztował katalogowo 280 zł, a najtaniej można było go nabyć za 219 zł. Dostępny był w szerokiej dystrybucji przez 15 miesięcy. Gdy został wycofany w połowie 2021 roku jego cena poszybowała dosłownie w kosmos. Już rok po wycofaniu jego wartość rynkowa oscylowała pomiędzy 1000 a 1200 zł i te stawki utrzymują się do dziś.

W tym tekście przyjrzę się innym zestawom, nie tylko z serii Star Wars, ale wszystkim, które to prezentują różne hełmy i głowy. Postaram się zdiagnozować, kto i dlaczego jest w stanie zapłacić za taki zestaw sporo oraz czy potencjał inwestycyjny tyczy się każdego, czy tylko niektórych zestawów. Zapraszam do lektury.

Tradycyjnie, wspomnę tylko, że poniższy tekst nie jest poradą inwestycyjną. Ewentualne decyzje zakupowe podejmujecie na własną odpowiedzialność.

Tak to się zaczęło…

Duńczycy od dawna doskonale zdają sobie sprawę, że ich produkty cieszą nie tylko młodych odbiorców, ale też tych nieco starszych. Dorośli, którzy będąc dziećmi wychowywali się w towarzystwie LEGO, dzisiaj z sentymentem wracają do budowania. Musiały więc powstać zestawy typowo dla starszych odbiorców. Początkiem były wydane w 2016 roku sety z serii Architecture. Tęgie umysły w LEGO poszły za ciosem i w 2020 roku zadebiutowały zestawy hełmów, które stworzone zostały z myślą o starszych kolekcjonerów i do celów dekoracyjnych.

Były to dwa hełmy wydane z okazji 40-lecia Gwiezdnych Wojen (75276 i 75277) oraz hełm wspomnianego wcześniej pilota myśliwca TIE. Ten trzeci w polskim katalogu nigdy się nie pojawił. Hełm szturmowca oraz Boby Fetta w regularnej sprzedaży były dostępne od już od kwietnia. Oba w szerokiej dystrybucji i cenie katalogowej 280 zł. Do momentu wycofania ich ceny oscylowały w okolicach 200 zł. Na przestrzeni czasu, kiedy to były dostępne, dołączyły do wyraźnie powstającej kolekcji kolejne zestawy.

Oto pełna lista przygotowana na potrzeby tego materiału. Znajdziecie w niej wszystkie zestawy prezentujące hełmy oraz głowy, miesiąc premiery oraz wycofania lub wyprzedania czy też czas dystrybucji oraz jej rodzaj.

…a tak to wygląda teraz

Na początek tabelka:

Na podstawie zebranych informacji, można pokusić się o wyciągnięcie wniosków oraz znalezienie pewnych analogii.

• Hełm pilota myśliwca TIE (75274) był ewidentnie testem klienteli – wyszedł równolegle z dwoma innymi hełmami w kwietniu 2020 roku, ale jako jedyny z tej trójcy był dostępny bardzo krótko, co mocno wpłynęło na jego obecną cenę. No i wycofanie nastąpiło w połowie roku, a nie jak w większości przypadków pod koniec grudnia.
• Po jakim czasie od wycofania można zarobić 100%? Na przykładzie Hełmu szturmowca (75276), wycofanego pod koniec grudnia 2021 roku, 100% od ceny rynkowej osiągną w ciągu sześciu miesięcy. Drugi przykład, to wycofany z końcem ubiegłego roku Hełm Boby Fetta (75277) – już na ten moment cena dobija do 400 zł, a więc jeśli ktoś zdecydował się na zakup w trakcie jego dystrybucji (a dorwanie go za 200 zł nie było dużym wyzwaniem), to śmiało może już po 3 miesiącach od wycofania liczyć na 100% zysku.
• Prawdopodobnie z końcem 2023 roku pożegnamy kolejne dwa hełmy z serii Star Wars – Hełm Luke’a Skywalkera – Czerwony Pięć (75327) i Hełm mrocznego szturmowca (75343). Myślę, że wzrost 100% ceny rynkowej to tylko formalność, do której to spełnienia, inwestorzy będą musieli poczekać maksymalnie pół roku.

• Tegoroczne premiery hełmów Star Wars wykazują pewną analogię w stosunku do zeszłorocznych. Mianowicie, LEGO wypuszcza kolejne trzy zestawy w marcu, w tym dwa w dystrybucji szerokiej (Hełm kapitana Rexa (75349) oraz Hełm dowódcy klonów Cody’ego (75350)) oraz jeden w dystrybucji (na ten moment) ekskluzywnej – mowa o Hełm księżniczki Lei (75351). Zapewne Leia finalnie trafi do jednego czy dwóch większych dystrybutorów, a wszystkie trzy zestawy zostaną z nami do końca 2024 roku.

• Ogromne znaczenie na tempo wzrostu mają walory estetyczne. Konstrukcje posiadające ciekawe elementy, zwłaszcza w charakterystycznych kolorach, zdecydowanie będą cieszyły się większym zainteresowaniem. Przykładem może być krwistoczerwona głowa Carnage (76199) – znakomity set pod inwestycje.
• Mamy do czynienia z bohaterami filmów i seriali, a zatem popularność konkretnej postaci oraz sukces produkcji może znacznie przełożyć się na tempo wzrostu ceny zestawu po wycofaniu. Dodatkowym „kopniakiem”, który podniesie cenę rynkową zestawu już po wycofaniu jest zawsze premiera kolejnego sezonu serialu czy pełnometrażowego filmu.
• Serie Marvela oraz DC należy traktować mocno indywidualnie, gdyż mimo że należą do tego samego grona, to trudno doszukiwać się jakiejś analogii dotyczącej ich premier czy regularnego czasu dystrybucji. W ich przypadku bardziej skłaniałbym się ku zasadzie, że im krócej dany zestawy w dystrybucji, zwłaszcza ograniczonej, tym szybszy zarobek po wycofaniu – ale ta zasada tyczy się generalnie całej idei „inwestowania w Lego”.

• Ostatnia kwestią jest pytanie, kto zapłaci za taki zestaw odpowiednią, często astronomiczną kwotę? Odpowiedź jest prosta – każdy, kto będzie chciał mieć pełną kolekcję. Jak wspomniałem wcześniej, są to zestawy przeznaczone dla dorosłych fanów LEGO, a to świadomy target, często z zasobnym portfelem. Ten fakt utwierdza inwestorów w przekonaniu, że warto ulokować w te zestawy sporo kapitału, bo ryzyko jego straty jest niewielka.

Czy zatem wskazane wyżej, wycofane sety były lub będą kopalnią złota? Czy te premierowe powtórzą sukces poprzedników? Uważam, że tak – wszystko jest kwestią wstrzelenia się w zakup za odpowiednio atrakcyjną kwotę, no i… czekania. Dziękuję za poświęcony czas na przeczytanie moich przemyśleń. Liczę, że stworzona na potrzeby tego materiału tabelka pozwoli Wam wyciągnąć inne, ciekawe wnioski i przemyślenia.

Kamil Śladewski

O autorze Na co dzień pracuję jako sommelier – osoba, która sporo wie o winach i z uśmiechem na ustach otwiera kolejne butelki spragnionym winiarskiej przygody, gościom restauracji. Prywatnie mąż i tata. Jak to u większości fanów LEGO bywa, do hobby wraca się wspólnie z dziećmi. Nie inaczej było w moim przypadku. Zasiane za młodu ziarenko w postaci pasji do klocków, teraz wykiełkowało i przerodziło się nie tylko w ogromną liczbę złożonych zestawów, ale też i pomysł na dodatkowy zarobek.

***

W tym roku z produkcji wyleci wiele zestawów LEGO. Ich aktualną listę znajdziecie w naszym zestawieniu Wycofań LEGO 2023.

Po więcej nowości dołączcie do naszej społeczności na Facebooku: https://www.facebook.com/klockinews

Artykuł zawiera linki afiliacyjne. Robiąc zakupy dzięki nim wspieracie rozwój tego bloga. Dzięki!